wtorek, 13 sierpnia 2013

"Nasze ciała współdziałają z wszechświatem"


Jesteśmy pustką.


Ktoś powiedział „To co istotne jest niewidocznie dla oczu”, a dr. Boukaram (Onkolog - Kanada) w sposób naukowo to potwierdził w swojej książce „ Moc przeciwnowotworowej emocji” (Świetlik). Opowiada, że żyjemy w świecie, w zasadzie niematerialnym i zgromadził bardzo ciekawe badania, które pokazują np. że światło słoneczne jest niezbędne dla naszego przetrwania i pomaga w walce z rakiem, że spacery po lesie wzmacniają nasz układ immunologiczny i  że w Europie
  jednemu  przypadkowi  choroby nowotworowej z siedmiu można by było zapobiec, jeśli by ludzie ćwiczyli.  Ale najbardziej zaskakujące jest odkrycie, że jesteśmy w zasadzie pustką i że wszechświat odzwierciedla się w naszych komórkach.


Nauki takie jak Epigenetyka i fizyka kwantowa wstrząsną fundamentami życia, o których do tej pory sądziliśmy że wiemy.


Zacznijmy od analizowania tego, kim  jesteśmy. Atomy tworzą cały świat fizyczny który znamy, w tym każda komórka naszego ciała. Jądro atomu tworzą  protony i neutrony i wokół niego obracają się elektrony.


Jak układ planetarny, tak, jak w układzie słonecznym gdzie ogromna odległość oddziela elektrony od rdzenia; co oznacza, że świat materialny składa się głównie z próżni.


Więc, również my stanowimy głównie próżnię. Tak, a ostatnio stwierdzono, że wewnątrz atomu istnieją inne cząstki elementarne utworzone przez małe wibrujące struny energii (teoria strun), mianowicie że nie jesteśmy utworzeni przez fizyczne cząstki: materia zdaje się być iluzją.


To nigdy nie było zrozumiałe,  Einstein powiedział to najlepiej: świat fizyczny jest tylko manifestacją świata niematerialnego. Emocje i myśli generują fale, które mogą zmaterializować się w świecie fizycznym. Pomyślcie tylko o tych nowych grach wideo, które są kontrolowane przez umysł: kask elektrod
służy jako interfejs do konwersji informacje mentalne w rozkazy.


Epigenetyka mówi nam, że DNA naszych komórek adaptują się do środowiska (biochemiczne, społeczne, środowiskowe, emocjonalne, elektromagnetyczne ...), więc możemy zmienić nasze DNA,
ponieważ najbliższym otoczeniem dla naszych komórek jesteśmy tylko my.


Jesteśmy mikroświatem,  widzimy naszą skórę jako barierę, która oddziela nas od reszty, ale tak naprawdę nasze komórki, atomy, skóra i ciało współdziałają z wszechświatem.


Bardzo poetyckie to nie jest, ale może to być wyjaśnione w taki sposób, że wszystko, w tym materia, składa się z wibrujących promieni energii. Drgania są zakodowaną informacją o zorganizowanych systemach. Cząsteczki tworzą
komórki, komórki, narządy; narządy, układy (mięśniowo-szkieletowego, pokarmowego, oddechowego), i układy, istotę ludzką. Istoty ludzkie  tworzą populacje, z których zakłada się naszą planetę, planety tworzą układ słoneczny, różne układy słoneczne tworząc galaktyki ...


Dokładnie tak jak w rosyjskich matrioszkach: każdy element wszechświata już zawiera w sobie świat, która odzwierciedla się na małą skalę. Jesteśmy jedną całością i wszystko jest ze sobą powiązane. W rzeczywistości, fizyka kwantowa
wykazała, że nasze najmniejsze elementy komunikują się między  sobą z pozostałą częścią wszechświata, w tym samym czasie. Jest to zjawisko kwantowego splatania.


Ale, w czym  pomaga nam to zrozumieć? Zmysły tworzą złudzenie, że żyjemy w świecie materialnym, i tak stajemy się więźniami świata zbudowanego przez nas samych i tracimy  podstawowe umiejętności, takie jak zregenerowanie się.  Jest wielu naukowców badających ten temat.


Innym ciekawym zjawiskiem jest rezonans: kiedy szarpie się struną gitary, inne wibrują z tą samą częstotliwością i nikt ich nie dotyka. Rezonans to ośrodek komunikacji natychmiastowej. Przekazujemy nasze myśli do naszych komórek tą zasadą, który wpływa też na nasze środowisko i cały nasz organizm, w tym na nasze DNA. 
 

Inne informacje, które możemy uwzględnić jest to, że  szyszynka jest naszym wewnętrznym zegarem, nasz detektor światła: po ekspozycji na światło, wydziela melatoninę, hormon regulujący sen.To znaczy, że to co reguluje wytwarzanie cząsteczek hormonu, jest światło,  to co niematerialne.
 

Rak jest chorobą wieloczynnikową, ale są określone cechy, które predysponują nasze ciało do raka są nimi rozpacz i tłumienie emocji. Aby temu zapobiec, należy uczyć się brać rzeczy mniej poważnie. Zarządzanie twoim umysłem jest prawdopodobnie najlepszą ochroną przed rakiem.


Wnioski są takie, że komórka reaguje również na cierpienie jako tryb przetrwania. Rak występuje wówczas, gdy
równowaga komórkowa jest w niebezpieczeństwie. Teraz wiemy, że świat fizyczny jest wierzchołkiem góry lodowej, w świecie, w zasadzie niematerialnym. Ale ego, które kontroluje funkcjonowanie społeczne, nie pozwala nam zrozumieć jego amplitudy. Kto by powiedział.

1 Orzeł Mirko 

sobota, 10 sierpnia 2013

DO ZOBACZENIA!!!

Kochani!!!

Niedługo wyjeżdżam z Polski, może na długo. Chcę wykorzystać tę okazję, by podzielić się z Wami moimi refleksjami. Okazuje się, że ostatnie wydarzenia w moim życiu w Polsce, jeszcze bardziej  zbliżyły mnie do SAMEGO SIEBIE , zdałem sobie sprawę z rzeczy, które to subtelnie system narzucił na istotę ludzką by ją jeszcze bardziej „zniewolić” i powiększać jej iluzoryczne życie w „dobrobycie”, „wolności” i „posiadania prawdziwej wiedzy”. Wykorzystując i tworząc potrzeby naszego wewnętrznego  IDIOTY (tak jak określają Q’hero) EGO. Czyli Jego chęć
„zaistnienia”, „bycia sławnym” i „iluzorycznie” potrzebnym L. Mam teraz wielką potrzebę
wzmacniania bardziej moich relacji z NATURĄ i z LUDŹMI niż z iluzorycznymi postaciami  ze świata wirtualnego. Z NATURĄ, podczas pobytu w izolacji (dietowania) w
peruwiańskiej puszczy Amazońskiej, i z LUDŹMI, którzy nie mają w głowie „kodowanych” teorii, paradygmatów, reguł, schematów itd. Po prostu  „ludźmi”, a jeśliby posiadali  potężną „wiedzę” NATURALNĄ WSZECHŚWIATA, to nie starają się jej „wypchnąć” lub „sprzedać” , tylko uczą człowieka, by mógł jak Oni, korzystać z niej, a później przygotowywać innych. 


Niestety w pewnym stopniu, też dałem się „wciągnąć” przez system w jego gry, dlatego zachęcam wszystkich by ostrożnie korzystali z „dobroci” systemu, i nie dali się uzależnić, a w zamian aby zbliżyli się jako istoty ludzkie, do siebie i do Natury, bo dzięki naturze żyjemy. Można wykorzystać te „dobroci”, ale anonimowo i nie ułatwić systemowi „kontrolowania i inwigilowania”, każdego z nas i to nie jest żart, bo jeśli tak dalej będzie , człowiek stanie się „robotem - niewolnikiem” systemu i o to im chodzi, a nie o nasze tzw. „bezpieczeństwo” czy „opiekę”, o której krzyczą przez media (ich narzędzie) i przez to tworzyć „strach”, który jest ich najlepszym sprzymierzeńcem.

Zachęcam do uwolnienia się od świata iluzji, demaskując tego IDIOTĘ (który każdy z nas ma) EGO, zdać się na prowadzenie miłości, ale nie tylko słowami , ale także czynami, by to prawdziwie poczuć. Tak na zawsze uwolnić się od tych utopijnych wizji, bezsenności i koszmarów tworzonych właśnie przez naszego idiotę EGO. Przestać być pokarmem dla wyimaginowanych autorytetów, teorii i schematów. Powrócić do swojego prawdziwego Ja, bo jedyną prawdziwą wiedzą, którą każdy ma, jest jego własne życie, a reszta  to są tylko opowieści, filmy, teoria i tylko kolejny punkt odniesienia. Trzeba rozpoznać podstępną grę sprytnego Ego, które czyni każdego z nas swoim niewolnikiem.

Trzeba uwolnić się od wszystkich emocjonalnych dramatów życiowych przeszłości i zacząć wszystko od nowa w tej Nowej Erze. Uwalniając się od tego wszystkiego, dopiero dostrzeżemy  nowe drogi dla ciała emocjonalnego i fizycznego oraz będziemy w stanie określić swoje korzenie, bo bez tego człowiek nie istnieje, tak jak nasi „bracia” drzewa. Musicie wiedzieć, że przymusy wewnętrzne, krytyka i osądy zamykają drogę do szczęścia. Trzeba zbierać siły, by odnaleźć się na Ziemi, i zacząć wszystko TU a nie TAM GDZIEŻ, budować lepszą przyszłość w JEDNOŚCI. Siła ducha pomoże wzmocnić nerwy i uporać się z przewrażliwieniem na punkcie własnej osoby.
 
Magikami  i Wojownikami Światła stajemy  się wtedy, kiedy otwieramy  swoje serce, bo bezinteresowna miłość jest kluczem do sukcesów. NIEBO nie jest tam – po tamtej stronie, lecz TU i TERAZ – na tym świecie. Trzeba myśleć sercem, a nie głową. Niech  boska Pramatka weźmie nas wszystkich  w ramiona i uleczy nasze bezpodstawne lęki. Wiara w cudowną moc miłości przezwycięży każdy strach zrodzony z poczucia osamotnienia. Jako posłannicy NIEBA trzeba rozbudować  w sobie boską mądrość i  zdobytą wiedzą trzeba podzielić się z bliskimi osobami. Strach ma wielkie oczy!

Siła DUCHA przekształca niskie pobudki na szlachetne zamiary i likwiduje ostatnie ogniska strachu, proszę  przestać  się umartwiać, otwierajcie się na życie towarzyskie i komunikację z innymi istotami. Powiew Kosmicznego Wiatru oraz Energia Wszechświata nakieruje nas na to w tych Nowych czasach.

Dziękuję bardzo wszystkim, za okazaną Miłość i Braterstwo, a tym co okazywali mi „zazdrość”, „zawiść” i „nienawiść”, życzę z całego serca UZDROWIENIA.
Sercem będę z wami i do zobaczenia!!!

1 Orzeł Mirko