Opowiem wam historię, kiedy Ayahuaska była człowiekiem. Pewnego dnia pewien mężczyzna wyszedł z domu i znalazł na drodze drzewo. Usiadł pod tym drzewem i zaczął śpiewać.
Spędził tak wiele czasu, śpiewając pod drzewem, jego dzieci już zaczęły się martwic i wyruszyły w jego poszukiwanie: "Ojciec, cały czas żyjesz bez jedzenia śpiewając tylko ”. „Wróć do domu z nami, "powiedziały. "Nie mogę przestać śpiewać" odparł.
Po pewnym czasie, gdy dzieci wróciły z jedzeniem. "Tato, już śpiewasz od wielu miesięcy. Co chcesz osiągnąć. " Mężczyzna zdenerwował się i krzyknął: "Weźcie to jedzenie." "Ten post (dietowanie) i tą piosenkę, robię to dla Was!" ... "Śpiewam z drzewem, aby nauczyło mnie leczyć, abym tak mógł podać wam Ayahuaskę gdy będziecie chorzy."
Czas mijał ... i kobieta zaczęła się martwić, więc poszła szukać męża, a po
przybyciu do drzewa, zobaczyła mężczyznę, który był bardzo mały i zgarbiony, a z jego korony wyrastała roślina Ayahuasca ku niebu. Skarciła go, "Popatrz, jak ty wyglądasz". Ale postanowiła mu towarzyszyć i usiadła obok niego.Pewnego dnia jeden z jego wnuków szedł przez dżunglę.
Dziadek zamieniony w drzewo, zawołał go. Początkowo chłopiec był przerażony, ale szybko rozpoznał swojego dziadka, dziadek, pozostałym cichym głosem powiedział: "Wytnij kawałek mnie ... będziesz mógł nauczyć się śpiewać i leczyć ...... i pomożesz wszystkim tym, którzy jej potrzebują"
I chłopiec zaakceptował propozycję: "Będę pierwszym uzdrowicielem," powiedział.
Później, po jakimś czasie wszystkie wnuki przyszły odwiedzić dziadka, ale okazało się, że wszystko co znaleźli, to duża lianą wyrastającą z ziemi i zapleciona w drzewie i pod nogami, gdzie jego żona usiadła, wyrosła kolejna roślina, Chacruna. Wtedy wszystkie wnuki śpiewały piosenki dziadka i od tamtego czasu uzdrowiciele śpiewają, ponieważ człowiek śpiewając staje się lianą Ayahuasca.
1 Orzeł Mirko
piekna opowiesc :)
OdpowiedzUsuńdzięki brachu pierzasty :)w której części naszej Matki Ziemi Jesteś ? :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń