poniedziałek, 20 stycznia 2014

"CHWILE"

Są ich miliony, miliardy, tryliony.  Umieszczając je razem ze sobą tworzą żywotność.
Nazywamy je „Chwile”. Nie mają przypisanej długości.  Mogą być minuty lub godziny albo sekundy.
Przychodzą i odchodzą, a następnie stają się wspomnieniami, wtedy pozostaną na zawsze, są twoje na zawsze i nikt nie może ich usunąć.  Ani też pozbyć  się tych złych, których nie chcemy zachować.
Dzieją się w tej chili,  podczas czytania tego tekstu i poprzez ich wszystkie  - powolne i zbyt szybkie, dobre i złe,  śmieszne i te, które są po prostu straszne - jest tylko jedna rzecz, która się liczy.
momentos
Po kilku latach zbierania ich, dopiero sobie to uświadomimy. Wtedy jest już za późno, aby coś zrobić z tymi, które już minęły. Ale zawsze można coś zrobić z tymi co przychodzą właśnie Teraz  i tymi, które przychodzą później.
I setki innych, które zdarzają się w tym dniu.
I tysiące innych,które będą się działy w tym tygodniu.
I miliony więcej, który będą się działy w tym miesiącu.
I miliardy więcej, który będą się działy w tym roku.                                                                      I tryliony,które będą się działy, zanim umrzemy –Kiedykolwiek  będziemy umierać.
Tak, można zrobić coś z nimi i podczas gdy kontemplujemy to, co można  z nimi zrobić, i to, co chcemy  z nimi zrobić, zdajemy  sobie sprawę, że jest tylko jedna rzecz, która się liczy.
Mirko3Będziemy wiedzieli, że jesteśmy osobami. Które tworzyły się sami,  że nikt nie miał nic do czynienia z tym kim jesteśmy , tylko my;  że nie ma nikogo innego do obwinia,  i nikogo innego innego do chwalenia.  Będziemy wiedzieli, że wszystko zrobiliśmy my sami. I wtedy będziemy pragnęli ich ponownie.  Kiedy już wiemy o tym,  znowu wróci pragnienia na więcej chwil i znowu przybędą.  Wrócimy z powrotem, i będziemy mieli ich trochę więcej.  Ale nie zapomnimy, to co wiemy. Zapomnimy, że nie ma nikogo innego kogo chcielibyśmy  obwinić, albo pochwalić. Zapominamy, że tworzymy każdą chwilę, taka jaka  jest, i taka jaką zawsze będzie pamiętać. Zapomnimy, że robimy wszystko przez nas samych. Chyba, że nie zapomnimy.
A jeśli nie zapomnimy - jak zapamiętamy- to będziemy mogli uzyskać kontrolę nad jakością tworzenia swoich chwil, o których myśleliśmy, ze to nie jest możliwe. I każda chwila będzie skarbem. Ponieważ tak będziemy tworzyć. Bez względu na to, co się dzieje, bez względu na to, co inni robią,mówią czy myślą. Nie ważne to, co dzieje się "tam", „tu”nie będzie nic innego niż skarby. Ponieważ zrozumieliśmy, jedyną rzecz , która się liczy.
universoI w tym magicznym momencie będziemy mieli jasno, że nie zrobiliśmy nic z nas samych, że nie "przemieniliśmy się" w nikogo, ale, że to zawsze byliśmy tymi kim wyobrażaliśmy sobie aby stać się.
Będziemy wiedzieć, że zawsze Byliśmy,  że Jesteśmy Teraz i zawsze Będziemy, Tam, gdzie kiedyś myśleliśmy, mieliśmy iść i byliśmy zawsze tym, co myśleliśmy, że chcieliśmy być.
Wtedy zdajemy sobie sprawę, że nie było nic więcej, co musieliśmy zrobić, niż BYCIE TU i TERAZ.

Aguila Mirko

poniedziałek, 13 stycznia 2014

NIE JESTES TY, JESTEM JA

Który sprawia, że cierpisz?,  Kto łamie twoje serce?, Kto cię krzywdzi? Kto kradnie ci szczęście lub  zabiera ci spokój? ...
Kto kontroluje twoje życie? , Czy twoi rodzice?,  Czy twój partner?, Stara miłość?,  Twoja matka? Twój szef? ...
Mógłbyś  ułożyć  całą listę podejrzanych lub sprawców. Jest to prawdopodobnie "najprostsza" rzecz którą mógłbyś zrobić. W rzeczywistości jest to tylko kwestią myślenia troszkę i możesz zacząć wymienić  wszystkie te osoby, które nie dały Ci tego, na co zasługujesz, którzy skrzywdzili Cię  lub po prostu zniknęli z twojego życia, pozostawiając głęboki ból, którego do dziś nie jesteś w stanie zrozumieć.
Ale wiesz? Nie trzeba wyszukiwać nazwy. Odpowiedź jest prostsza niż się wydaje, i jest tak, że nikt nie sprawia Ci cierpienia, nie łamie twojego serca, szkodzi Tobie albo odbiera Ci spokój. Nikt nie ma takiej możliwości, chyba że mu na to pozwolisz, gdy otwierasz mu drzwi i oddajesz mu kontrolę nad swoim życiem.
Przejście do myślenia z tego poziomu świadomości może okazać się trudnym wyzwaniem, ale to nie jest tak skomplikowane jak się wydaje. Staje się znacznie łatwiejsze, gdy uświadomimy sobie, że to, co jest stawką, to jest nasze własne szczęście i zdecydowanie najgorszym miejscem do umieszczenia naszego szczęścia, jest miejsce w umyśle innego, w jego myślach, opiniach i decyzjach.
Każdego dnia jestem coraz bardziej przekonany, że człowiek cierpi nie przez to co jemu się dzieje, ale przez to jak to interpretuje. Wiele razy cierpimy, próbując  odpowiedzieć  na pytania, które wiercą  nasz  umysł, takie jak : Dlaczego nie zadzwonił do mnie?, Czy nie myśli żeby mnie poszukać ? Dlaczego nie powiedział mi, to co chciałem usłyszeć? Dlaczego zrobił to, co mnie najbardziej denerwuje?, Dlaczego patrzył na mnie brzydko? i wiele innych pytań, które ze względu na ich ilość, pominę.
Nie cierpimy na skutek działania drugiej osoby, ale przez to, co czujemy, myślimy i jak  interpretujemy to co zrobił, przez bezpośrednią konsekwencję umożliwienia kontroli nad nami.
Jeśli chcesz to zobaczyć bardziej graficznie to, to jest tak jak byśmy dobrowolnie wprawiali w działanie Wudu na siebie, wbijając igły w siebie, za każdym razem,  gdy ktoś trzeci zrobi albo nie zrobi czegoś, co nam przeszkadza. Najbardziej ciekawą i niesprawiedliwą kwestią jest to, że większość z tych osób, które nas „zraniły”, kontynuują swoje życie jak gdyby nigdy nic się nie stało; kilka z nich nawet nie zdoła dowiedzieć się, o tym całym teatrze którym żyjesz w twoim umyśle.
Nie możemy spędzić naszego życia oddając władzę komuś  innemu, bo skończymy uzależniając się  od wyboru innych, przekształceni  w marionetki ich myśli i działania.
Słowa, które kochankowie zazwyczaj mówią  do siebie,  jak: "Kochanie, jesteś moim życiem", "Kochanie bez ciebie umrę", "Nie mogę spędzić mojego życia bez ciebie". Są one całkowicie nierealne i nieprawdziwe. Nie dlatego, że jestem przeciwko miłości, wręcz przeciwnie,  ale dlatego, że żadna inna osoba (o ile dobrze zrozumiałem) nie ma zdolności wejścia do twojego umysłu, modyfikować twoje procesy biochemiczne i sprawić Cię  szczęśliwym, albo sprawiać, że  twoje serce przestanie bić.
Z pewnością nikt nie może decydować za nas. Nikt nie może zmusić nas aby czuć lub zrobić czegoś, czego nie chcemy, musimy żyć w wolności. Nie możemy być tam, gdzie nie potrzebują nas lub tam gdzie nie chcą naszego towarzystwa. Nie możemy oddać kontroli nad naszym życiem, by inni  napisali naszą historię. Może nie jesteśmy w stanie kontrolować tego, co się dzieje, ale zdecydowane jesteśmy w stanie zdecydować jak reagować i zinterpretować to, co się z nami dzieje.
Następnym razem, kiedy pomyślisz, że ktoś cię rani, sprawi, że cierpisz lub kontroluje twoje życie, pamiętaj: Nie jest on, nie jest ona ... JESTEŚ TY, tym który pozwala i jest w Twoich rękach powrót do odzyskania kontroli.
Człowiekowi można wszystko wyrwać, z wyjątkiem jednej rzeczy: Ostatniej z  ludzkiej, wolności, wybór postawa osobista, którą należy wziąć wobec przeznaczenia, by  zdecydować  o swojej  własnej drodze.
Aguila Mirko

czwartek, 12 grudnia 2013

CISZA

Wczoraj miałem bardzo miłą niespodziankę, przyjechałem wcześniej do miejsca, gdzie miałem prelekcję i nie
spodziewałem się takiej dużej liczby ludzi, którzy tam przyszli. Większość przyszła mnie tylko posłuchać i teraz mogę im powiedzieć, że siedzieć w ciszy jest potężniejsze niż jakiekolwiek słyszane słowo. Jeśli przyszli tylko, aby mnie posłuchać, to pewnie rozczarowali się, ponieważ nie jestem mówcą, nie jestem konferencjerem i naprawdę nie mam nic do powiedzenia. Ale jednak większość funkcjonuje słuchając mówiących ludzi.
Proszę przypomnieć sobie z perspektywy czasu, ilu nauczycieli słyszeliście podczas swojego życia? Setki. Ile książek czytaliście? Nawet więcej, ale przybyli.
Jeśli rozmowy i książki, dokonałyby czegoś dobrego w nich, nie przyszliby w ogóle. Przyszli, bo wciąż poszukują, starają się znaleźć czegoś zewnętrznego w nich samych i nie potrafią tego zrobić. Tego, co szukają, oni już są tym. Nie ma miejsca dokąd można by było pojechać i brak jest potrzeby aby cokolwiek robić by to znaleźć.  Wszystko już jest. Nie ma nikogo, kto mógłby to zmienić.
Kiedy każdy siedzi w ciszy niestety trzeba walczyć z własnymi myślami. Większość ludzi nie lubi tego robić, więc chcą usłyszeć mówiących. Kiedy skończyła się prelekcja, wrócili do domu oglądać telewizję i słuchać innych mówiących. A potem mówią z rodzinami, idą oglądać film i nie ma nic innego niż mówić, mówić, mówić, mówić, mówić. To prowadzi do nikąd. Wielu z was nie lubi siedzieć  w milczeniu, bo  umysł ich atakuje. Przychodzą wtedy wszelkiego rodzaju rzeczy na temat przeszłości i martwienie się o przyszłość. Więc chcą być rozbawiani. Chcą  usłyszeć dobre słowa, głębokiej wiedzy.
Nie istnieje  głęboka wiedza. Nie istnieją  dobre słowa. Wszystko, czego nauczyli  nas jest kłamstwem. Jedyną prawdą, która istnieje, jest nasza ISTOTA, ale można zapytać, kto to jest ISTOTA? ISTOTĄ jest każdy z nas, tacy,  jacy jesteśmy. Błędem popełnianym przez większość ludzi jest to, że chcą się zmienić. Ale, jak można zmienić siebie, myślisz, że masz problemy, lub uważasz, że masz złe myśli, lub myślisz, że coś jest nie tak i chcesz to zmienić. Nic takiego nie istnieje. Nie ma nic, co trzeba zmienić. To jest to, co mam na myśli, mówiąc: "Bądź SOBĄ, taki, jaki JESTEŚ". Twoja ISTOTA taka, jaką JESTEŚ, jest spontaniczna, żyje TU i TERAZ,   nie ma czasu się martwić lub myśleć. Kiedy jesteś TWOJĄ ISTOTĄ, jesteś BOGIEM, jesteś ŚWIADOMOŚCIĄ, jesteś ABSOLUTNĄ RZECZYWISTOŚCIĄ. Jesteś zawsze ten sam. Nigdy nie byłeś kimkolwiek innym. Nigdy nie byłeś niczym innym. Twoja natura jest BOSKA. Nie jesteś, tym kim wydaje się, że jesteś. Jedyną rzeczą, którą musisz wyeliminować jest wygląd, czy wiara w wygląd, ponieważ wygląd jest fałszywy. Większość nadal uważają się za zjawiska ciała -umysłu. Bez względu na to, ile razy powiem, że nie jesteś ciałem i umysłem, nadal identyfikujesz się z ciałem - umysłem, to nie jest prawdą, to nie istnieje.
Ale w końcu, co to jest to ciało? Jeśli spojrzymy na nasze ciało mikroskopem elektronicznym, widzimy,
miliardy i miliardy atomów. Nauka mówi nam, że atom ma proton, który jest centrum i elektrony, które wirują wokół protona. Nasze ciało wydaje się być wykonane z miliardów i miliardów atomów, co oznacza, że zawsze jest w stanie strumienia. Nie jesteśmy takim ciałem stałym, jak myślimy. Nic na świecie nie jest w stanie stałym.
Najbardziej zaskakujące w tym wszystkim jest to, że każdy z nas jest mikrokosmosem w makrokosmosie. Oznacza to, że jesteśmy małym wszechświatem w ogromnym wszechświecie. Jeśli przyjrzymy się wszechświatowi, składa się ono z galaktyk i systemów solarnych. W każdej galaktyce istnieją miliardy systemów solarnych a układem słonecznym, jest słońce z planetami  krążąc wokół niego. To nie jest tak samo jak atom? To, dlaczego mówi się: "Żyjemy w ciele Boga", bo cały wszechświat jest istotą pulsującą. Jako, że pulsuje, oddycha. Wszechświat oddycha w rzeczywistości, podobnie jak my oddychamy.
Jesteśmy repliką WSZECHŚWIATA. Gdybyśmy byli wielkością atomu ciała, bylibyśmy  we wszechświecie. Moglibyśmy popatrzyć w górę i widzielibyśmy słońce, gwiazdy, planety, ale wszystko by miało miejsce w naszym organizmie. To jest zadziwiające. Więc nie jesteśmy, tym, co nam wydaje się, że jesteśmy. Dlatego gdy mówię, że nie jesteś ciałem, to jest nie tylko czymś duchowym, to jest też naukowe.Istnieją przestrzenie między atomami, tak jak istnieją przestrzenie pomiędzy planetami, które widzimy na niebie. Przestrzeń między cząsteczkami, atomów i elektronów jest to, co nazywamy przestrzeń. To jest to co zobaczymy naszymi oczami, przestrzeń.
Według mędrców, którzy mówią nam, że w rzeczywistości przestrzeń jest to świadomość  a świadomość jest tym, że to jest świadome. Oznacza to, że jest siłą życia, która jest  podłożem wszelkiego istnienia. Pytamy: Co to jest ta siła życia?, Co jest przyczyną stworzenia?, Co się kryje pod tym wszystkim? Odpowiedź, drodzy przyjaciele, JESTEŚMY my wszyscy. Jesteśmy przyczyną całego stworzenia, i nie istniejemy, jako MY. Tak, więc tworzenie jak to wydaje się być, nie istnieje. Innymi słowy tworzenie istnieje tylko dlatego, że istniejesz. Kiedy spisz  w nocy, tworzenia, nie ma już dla Ciebie. Można powiedzieć:
"dobra, dobra, Wiem, że jest tam w każdym razie ". Nie, nie wiesz. Kto to wie? Jesteś w stanie głębokiego snu. Odnosząc się do Ciebie jesteś martwy. To dzieje się, gdy przyjdzie czas na opuszczenie ciała. Stajesz się samą świadomością. Różnica pomiędzy snem i byciem zrealizowanym, jest że gdy śpisz jesteś zrealizowany, ale nie jesteś tego świadomy. Kiedy jesteś zrealizowany, jesteś świadomy całej gry. Więc kiedy zdajesz sobie sprawę, że jesteś wykonany z atomów, miliardy i miliardy atomów naprawdę nie jesteś tym kim myślisz, że jesteś. Zostałeś oszukany. Obudź się!
Ale, po co się obudzić, jeśli patrzymy na świat dzisiejszy, i zobaczymy, to co się dzieje, będziemy całkowicie zdezorientowani. Nie mamy pojęcia, dlaczego są wojny, okrucieństwa człowieka do człowieka. Wydaje się, że nie ma pokoju nigdzie. Jednak rzeczywistością jest miłość. Rzeczywistość to pokój. Rzeczywistość jest to nieskończone szczęście.
To wszystko nie ma sensu. Jak rzeczywistość może być szczęściem, miłością i pokojem, kiedy patrzymy na skutek, rzeczywistość, która wydaje się być chaosem, zamieszaniem i nieludzkością  człowieka do człowieka? Ponieważ zostaliśmy zahipnotyzowani. Dobry hipnotyzer może zahipnotyzować Cię i sprawić, że w prawie wszystko uwierzysz. Jest to uniwersalna hipnoza, która sprawia bym uwierzył, że jestem Mirko i mam życie do życia. To sprawia, że uważasz, że jesteś Andrzej, Piotrek, Tomasz, lub Renata i mieć życie do życia. Martwisz się o swoje życie. Nie masz cierpliwości. Zawsze chcesz zmienić ten stan rzeczy, robić to lepiej, poprawić to i to. Wszystko jest żartem. Nie można  poprawić niczego.
Jedyne, co można zrobić to, obudzić się. Kiedy obudzisz się zobaczysz świat, jako odbicie, jak odbicie w
lustrze. Lustro jest zawsze takie samo, nie ulega zmianie. To odbicia zmieniają się. Pytanie jest oczywiście, dlaczego są odbicia? Skąd one pochodzą? I jak wiesz, moją odpowiedzią jest, że one nie istnieją. To jest analogia, daje Ci zrozumieć skąd wszystko przychodzi. Tylko RZECZYWISTOŚĆ istnieje i TY jesteś tym. Tylko ŚWIADOMOŚĆ istnieje i TY jesteś tym. Istnieje tylko MIŁOŚĆ i TY jesteś tym. Jeśli tylko byś zdał sobie sprawę z tego, kim TY jesteś, to byś był najszczęśliwszą osobą, która kiedykolwiek żyła, i chodzi mi o szczęście prawdziwe, trwałe szczęście. Czy istnieje coś takiego? Tak istnieje. Trwały pokój. Trwająca zawsze miłość.  Ale wybrałeś identyfikację z nierealnością i tak, więc myślisz, że cierpisz. Myślisz, że Twoje życie jest nie to, co powinno być. Porównujesz się z kimś innym. Chcesz wprowadzić zmiany. Jak już wiesz, te zmiany trwają  krótki czas, a następnie wracasz tam gdzie byłeś przedtem.
Ten, co budzi się, naprawdę nie chce nic zmieniać. Staje się spokojny. Ma cierpliwość. Pracuje nad SOBĄ. Obserwuje swoje myśli i działania. Widzi siebie samego jak się złości, widzi siebie samego przygnębionego, widzi się samego, gdy poczuje zazdrość i zawiść i innych. Powoli zdaje sobie sprawę, "To nie jestem JA. To jest hipnoza, to kłamstwo." Nie reaguje na swój stan. W zakresie, w jakim nie reaguje na swój stan, w takim zakresie stanie się wolny. Nie ma znaczenia, co ktoś inny robi. Nie porównuje się do nikogo. Nie konkuruje z nikim. Wystarczy spojrzeć na siebie. Obejrzeć siebie. Widzi splątanie umysłowe. Nie biega krzycząc: "jestem absolutną rzeczywistością. Ja jestem Bogiem. Jestem świadomością". Raczej, zrozumie skąd pochodzi i pozostawia wszystkich w spokoju.
Ta ISTOTA rozwija się w przyspieszonym tempie. Nie ma żadnej różnicy, w jakiej trudnej sytuacji  znajduje się ta ISTOTA. Nie ma znaczenia, gdyż taka istota jest wolna. Gdy umysł znajduje się w sercu, oznacza to, że umysł już nie wyjdzie na zewnątrz by identyfikować się ze światem, gdy umysł znajduje się w sercu jest pokój, jest harmonia, jest czysta ISTOTA. Kiedy pozwolić swojemu  umysłowi wychodzić  po za swoją ISTOTĘ, zaczyna się porównać, zaczyna się oceniać, zaczyna czuć się obrażony, i nie ma pokoju. Nie ma odpoczynku.
Jak zacząć? Otóż najpierw zdajesz sobie sprawę z miejscu, gdzie jesteś w tej chwili, nie ważne czy myślisz, że to jest dobre czy złe, czy myślisz, że jesteś szczęśliwy i smutny, czy myślisz, że jesteś bogaty czy biedny, czy jesteś chory czy zdrowy, miejsce, gdzie jesteś w tej chwili jest TWOIM miejscem. To jest początek. Przestań, starać się być kimś innym. Przestań próbować zmieniać swoje życie. Jesteś w odpowiednim miejscu, w tej chwili, taki jak jesteś. Jeśli możesz być szczęśliwy i w pokoju w miejscu, gdzie teraz jesteś, a nagle okaże się, że okoliczności zmienią się na Twoją korzyść, znowu będziesz na swoim właściwym miejscu. Niezależnie od zmiany, który przyjdą, jeśli chodzi o twoje ciało – umysł, jesteś na właściwym miejscu. Im bardziej możesz to zauważyć, tym bardziej zdajesz sobie sprawę z tego, możesz więcej zobaczyć z tego, co powiedziałem, stajesz się bardziej
zrelaksowany, więcej wzorów karmicznych zaczyna się zerwać i zaczynasz się budzić.
To może być stopniowe na początku. Zdajesz sobie sprawę, że rzeczy, które przeszkadzały ci, już nie są denerwujące. Zdajesz sobie sprawę, że ludzie, z którymi mieszkasz, konflikty, które miałeś, przestały istnieć, bo zatrzymałeś się. Nie próbujesz  zemścić się. Nie starasz się stawiać na swoim. Już nie starasz się  znaleźć właściwej książki, lub odpowiedniego mistrza, lub to, co jest właściwe. Pozostajesz skoncentrowany. Pozostajesz wolny. Kiedy pojawia się coś, albo dobre lub złe, po prostu trzeba siedzieć tam gdzie jesteś i zadać sobie pytanie, „Komu to się dzieje?" i śmiejesz  się, bo oddzieliłeś się od twojego ciała - umysłu i zdajesz sobie sprawę, że twoje ciało - umysł przechodzi przez doświadczenie, ale nie TY.
Więc nie ma, co się martwić. Nie ma się, czego bać. Nie ma nic, co może przeszkadzać. Nie ma nic, co może cię zranić. Zdajesz sobie sprawę, że to, co ktoś robi na twoim ciele, fizycznie lub słownie lub w inny sposób, nigdy nie może cię skrzywdzić, bo nie jesteś  twoim  ciałem. Bez względu na to, co mówią ci, bez względu na to, co możesz  zobaczyć na własne oczy, nigdy nie może wpływać na ciebie, ponieważ nie jesteś twoim umysłem. Faktycznie oddzieliłeś Twoją ISTOTĘ  od twojego ciała i umysłu.
To dopiero początek. Gdy idziesz dalej, Twoje ciało i umysł są wyrzucone. Nie oznacza, że umierasz. To znaczy, że są mniej ważne i nie utożsamiasz się z nimi w ogóle. Rzeczywiście wiesz i czujesz, i doświadczasz, że twoje ciało i umysł nie istnieją, a jednak TY istniejesz. Nie istniejesz, jako Twoje ciało i umysł. Istniejesz, jako absolutna rzeczywistość i, jako świadomość i już nie wierzysz, że Twoje ciało i umysł są zmianą świadomości. Po prostu wiesz, że nie istnieje ani ciało, ani umysł. Jesteś bez ego.
Na początku może to będziesz czuł delikatnie, ale zauważysz, że im większe uczucie, tym większe
i nie jesteś zdjęciem.Kim jesteś, nadal może być tajemnicą. Pamiętaj, że zawsze kiedy możesz wyrazić to kim jesteś, tym nie jesteś. W związku z tym nie chodzisz wokół opowiadając całemu światu: "Jestem czystą  rzeczywistością", albo "Jestem świadomością". Pozostajesz w ciszy. Po owocach ich poznajesz. Stajesz się światłem w świecie ciemności. Automatycznie ludzie zbliżą się do Ciebie i po prostu czują się dobrze, będąc blisko Ciebie. Znalazłeś pokój. Zawsze był w Tobie. Faktycznie nie znalazłeś niczego. Tylko zdałeś sobie sprawę, że jesteś ISTOTĄ.
szczęście.Zaczynają scalać Cię świadomości. Zaczynają scalać Cię w rzeczywistość. Świat idzie dalej, ludzie robią to, co zawsze, jednakże widzisz zupełnie inaczej. To już nie jest ten sam świat, który zobaczyłeś. To jak czytanie czasopisma. Zdjęcia z magazynu są przed tobą, ale nie jesteś magazynem
Teraz Porozmawiajmy o Tobie. Pomyśl o swoich doświadczeniach na chwilę, to, co dzieje się osobiście w Twoim życiu, rzeczy, które martwią Cię, rzeczy, które denerwują Cię, rzeczy, które sprawiają, że płaczesz. Jak możesz dopuścić do kontrolowania ciebie przez te rzeczy? To jest, to co nazywamy bluźnierstwem. Będąc Bogiem, którym jesteś, myślisz, że ktoś lub coś może sprawić, że płaczesz, że to przeszkadza ci, że to sprawi, że czujesz  się źle, ze może sprawić, że chcesz wprowadzić zmiany.
Jako przykład, istnieje wielu ludzi, którzy przychodzą lub dzwonią do mnie i pytają mnie: " Kiedy będziemy mieć miejsce, które będzie  nasze? Powinniśmy przejść do lasu gdzieś i być w pokoju lub mieć ośrodek w dalekim miejscu w lesie lub w dżungli." I moja odpowiedź jest zawsze taka sama. Jeśli nie jesteś w pokoju teraz, nie znajdziesz pokoju, bez względu na to, gdzie pojedziesz, trzeba wziąć SIEBIE  ze Sobą. Co to
sprawia, że myślisz, że masz zamiar odnaleźć spokój? Jeśli jesteś twórcą problemów, jeśli jesteś  propagatorem plotek, czy uważasz, że zmiana ma zamiar zmienić Cię? Być może na początku, ale szybko będziesz robić to samo, co zawsze robiłeś. Będziesz niespokojny, znajdziesz wady, będziesz  szukać przyczyn, by przeklinać ludzi i być zdenerwowany na innych.
Więc mówię Ci, zatrzymaj się  gdzie jesteś. Po znalezieniu SIEBIE i znalezieniu, choć namiastki spokoju i harmonii, wtedy zobacz, gdzie chcesz się udać, ale nigdzie nie pojedź, dopóki nie znalazłeś SIEBIE.

niedziela, 1 grudnia 2013

NADSZEDŁ CZAS ŻYCIA BEZ STRACHU.



Od kiedy wróciłem z Puszczy Amazońskiej, minęło już trochę czasu, ten ostatni pobyt w Naturze, spowodował we mnie głębokie zmiany, może dlatego że jesteśmy w Nowych Czasach i Energie Wszechświata, są mocniejsze w oczyszczaniu.
Od pierwszego dnia, kiedy opuszczaliśmy Naturę (Puszcza Amazońska), już w małym miasteczku zaczynałem odczuwać w ludziach, podczas rozmów i spotkań, trochę strachu. Myślałem że, to przez zmianę otoczenia i przyjazd do Pucallpy (duże miasto w Puszczy Amazonskiej) ten strach od ludzi był tylko troszkę mocniejszy, ale kiedy wylądowałem w Europie, to był i jest tak mocny, że nie da się go wyeliminować, tylko trzeba go ignorować, bo tu każdy ma jakiś strach mocno zakorzeniony w umyśle, który  został narzucony przez system, za pomocą mediów.
Pracujący  boją się utraty pracy.
Ci, którzy nie pracują, boją się że nigdy nie znajdą pracy.
Kto nie boi się głodu, boi się jedzenia.  
Kierowcy boją się chodzić, a piesi boją się być potrąconymi.
Demokracja boi się pamiętać, a język boi się powiedzieć.
Cywile boją się wojskowych, a wojskowy boją się braku broni. Broń boi się braku wojen.
Jest to czas strachu.
Strach kobiet na przemoc mężczyzn i strach mężczyzn do kobiety bez strachu.
Strach przed złodziejami,  
strach przed policją, 
strach przed czasem bez zegarów,
strach dziecka bez telewizji.  
Strach nocy bez tabletek nasennych i strach dnia bez tabletek na przebudzenie.
Strach przed tłumami, strach przed samotnością.
Strach przed tym co było i co może być.
Strach przed śmiercią, strach życia ...
Jak widzicie jest to smutne i jeśli nie zaczniemy sami pracować nad tym, by to wyleczyć i zmienić,  to po prostu można doprowadzić się do szaleństwa. A kiedy poruszam ten temat, podczas rozmów z ludźmi na spotkaniach, to większość z nich, zaczyna  cytować rożne teorie lub zasady z książek, albo z filmów, mówiąc jak to się eliminuje lub jak można wyleczyć to wszystko, ale tylko mówią i są mocno przestraszeni i zagubieni w środku siebie i próbują zatuszować to zagubienie tak zwaną „wiedzą”. Najbardziej smuci to, że człowiek sam się oszukuje. Ja nie czuję się obrażony, czy smutny, z tego powodu, że ktoś stara się "oszukiwać mnie", bo to nie moje życie i jest to też bez wpływu na moje życie.
Każdy ma swoje życie i każdy wie, że sukcesy w życiu własnym, pojawią się wtedy gdy zaufasz SOBIE,
wbrew i pomimo, tego że wszyscy może wątpią w Ciebie. Gdy przestaniesz martwić się, tym co ludzie mówią, a zaczniesz wierzyć w siebie. Kiedy twój egoizm wreszcie nie ogranicza twojej zdolności do kochania.
Oczywiście też, kiedy będziesz mógł porzucić rutynę, a to nie wpłynie w metabolizmu twojego życia i wybierzesz odwieczną walkę niż zakup jakiegoś zwycięstwo.  
To wszystko dzieje się kiedy działasz z przekonaniem , a nie dla pochlebstwa i kiedy będziesz mógł być biedny bez straty twojego bogactwa i bogaty nie tracąc twojej pokory. Kiedy będziesz mógł spacerować z biednym, nie zapominając , ze jest człowiekiem a z bogatym, nie myśląc , że jest bogiem.
A na koniec , kiedy nauczysz zmierzyć się , ze swoimi  błędami tak łatwo i pozytywnie, jak z twoimi sukcesami , kiedy nie będziesz musiał cierpieć by doznać szczęścia i kiedy zaprzestaniesz poszukiwania prawdy w rzeczach, które są wokół ciebie, i zaczniesz poszukiwać we WŁASNEJ OSOBIE, dopiero wtedy sukcesy przyjdą do Ciebie i nadejdzie czas życia bez strachu.

Aguila Mirko

czwartek, 14 listopada 2013

INSTRUMENT TWÓRCY


Witajcie kochani;

Jestem w Polsce już kilka dni, zdążyłem spotkać się z bliskimi mi osobami, serdecznymi przyjaciółmi i  z rożnymi ludźmi. To co zauważyłem już wcześniej,
teraz jest wyraźniejsze. O co chodzi? Za każdym razem , kiedy  wyjeżdżam do Puszczy Amazońskiej, na "dietowanie", mówię ludziom, że to co dla nich jest święte, lub te zasady, normy lub cokolwiek, co wyznacza jego status społeczny, jego przynależność do jakieś grupy „ą” „ę” , czy to co wyznacza jego sławę, czy popularność, w Amazonii może okazać się, że dla tamtych ludzi jest to bez znaczenia, tym bardziej, dla małp, węży, ptaków, roślin, itd. To co dało mu pewność, bezpieczeństwo, hierarchię, może runąć jak zamek z kart. 

Wtedy na początku przejawia się strach, który po krótkim czasie zmienia się w agresję, później w bezradność, potem w frustrację i na końcu człowiek pada i poddaje się, bo nie ma sensu dalej walczyć z własnymi myślami czy własnym umysłem. Pomału zaczyna się poznawać, rzeczywiście taki jaki On jest.

Dlaczego to piszę? Bo w tej rzeczywistości krajów cywilizowanych, kulturalnych, rozwiniętych, ludzie są bardziej zagubieni, pełni strachów, a szczęście chcą czerpać z pieniędzy i materii (Oczywiście nie wszyscy). Nie są w stanie cieszyć się niczym, tym bardziej z tego że żyją, że mają rodzinę, przyjaciół. Bo to nie materia. Wiadomo, że
musimy płacić za mieszkanie, telefon, śmieci, prąd, itd, ale najgorszą z zapłat i twórcą największego stracha jest wzięty kredyt, ten  jest najlepszym hakiem, który system tworzył , żeby zniewalać człowieka, robić z niego maszynę niewolniczą i manipulować go, tak jak mu się podoba.

To wszystko spowodowało to, że człowiek zapomniał o SOBIE i o jego OSOBISTEJ LEGENDZIE. Legenda która jest błogosławieństwem, drogą, którą wybrał TWÓRCA dla Ciebie tu, na Ziemi. Ilekroć człowiek robi to, co go ekscytuje i cieszy, znajduje związek z jego legendą i  podąża za nią. Ale nie każdy ma odwagę zmierzyć się ze swoimi marzeniami. Dlaczego? Bo istnieją bariery i przeszkody.


Jedną z nich, jest to co słyszał od dziecka, że wszystko to, jak chce żyć i co przeżyć, jest niemożliwe. Rozwija się i dorasta  z tą ideą i kumuluję i gromadzi  warstwy  uprzedzenia, strach, poczucie winy. Przychodzi czas, kiedy jego Osobista Legenda jest tak głęboko zakopana w jego duszy, że  pomimo, że jest tam, to jej nie widać.

Jeśli z czasem ma odwagę, aby wydobyć marzenia z głębi swojej duszy, to może zmierzyć się z drugą przeszkodą: MIŁOŚĆ. Myśl, że może zranić bliskich, którzy go otaczają, jeśli zostawi wszystko, aby podążyć za swoimi marzeniami przeraża go. Nie może zrozumieć tego, że ci, którzy nas kochają bardzo, chcą żebyśmy byli szczęśliwi. 

Jeśli przyjmie z czasem, że miłość jest bodźcem, to nadchodzi czas aby zmierzyć się z trzecią przeszkodą: Strach przed
porażkami i niepowodzeniami.
Człowiek, który walczy o swoje marzenia cierpi znacznie bardziej, gdy się nie powiedzie, ponieważ nie ma takiej wymówki: "ja naprawdę nie chcę tego" .... Pragnie postawiać wszystko na jedno i wie, że ścieżka Osobistej  Legendy  jest tak trudna, jak każda inna, z tą różnicą że na tej ścieżce jest jego SERCE które go prowadzi.Wojownik światła musi być cierpliwym w trudnych czasach i wiedzieć, że Wszechświat jest jego sprzymierzeńcem.
W tej chwili przychodzi pytanie, Czy straty są konieczne?
Konieczne lub nie, zdarz
ają się.Tajemnicą  życia jest siedmiokrotnie upadać i wstawać osiem razy.
Następne pytanie, które rodzi się to : Dlaczego jest tak ważne, aby przeżyć i podążać za Osobistą Legendą, jeśli będziemy cierpieć bardziej niż inni?
Ponieważ po pokonaniu porażek i przeszkód, czujemy o wiele więcej euforii i pewności siebie. Wiemy, że jesteśmy godni tego cudu które jest ŻYCIEM. Żyjemy z entuzjazmem i przyjemnością. Niespodziewane cierpienie przechodzi szybciej niż cierpienia pozornie dopuszczalne, które będziemy ciągnąc latami i będzie niszczyć naszą duszę, aż nie będziemy mogli  pozbyć się goryczy, a ona będzie towarzyszyć nam przez całe życie.

Kiedy człowiek już  wykopał  swoje marzenia, wsparł się  mocą Miłości, spędził wiele lat zamieszkując  z bliznami, nagle zauważy, że to czego zawsze pragnął jest tam i czeka na niego.

Ale już na końcu przychodzi ostatnia przeszkoda: strach realizacji marzeń, dla
których walczył całe życie.
To nie ma sensu, dlaczego człowiek  zawsze niszczy  to, co kocha najbardziej? Sama możliwość osiągania tego, co pragnie,  sprawi, że dusza  zwykłego człowieka wypełnia się winą. Widzi, że wielu nie osiągnęło tego co on i myśli, że nie zasługuje na to. Zapomina wszystko, co przezwyciężył, wszystko co wycierpiał, wszystko z czego musiał zrezygnować aby być tam, gdzie jest dzisiaj. Znam wiele osób, które miały osobistą legendę w zasięgu swojej ręki, poddali się swoim strachom i stracili swój cel. To jest najbardziej niebezpieczne z przeszkód, ponieważ ma pewną aurę świętości: zrezygnować z radości i podboju.

Ale jeśli człowiek zrozumie, że jest on godny, tym co cały czas walczył, wtedy przekształci się  w instrument TWÓRCY. Wspomoże duszę świata i zrozumie, dlaczego jest TU i TERAZ.

Aguila Mirko.

poniedziałek, 28 października 2013

NATURALNA MĄDROŚĆ

Kochani,
Po moim pobycie w puszczy Amazońskiej podczas „dietowania”, wiele rzeczy otworzyło się we mnie, którymi chciałbym podzielić się ze wszystkimi. Podczas izolacji w środku lasu i w towarzystwie roślin, ptaków, owadów, gadów, różnego rodzaju zwierzyn, szumu wody i wiatru, słyszałem głos natury, który mówił, że nie starajmy się zmieniać świata, wystarczy byśmy zmienili nasze złe nawyki , które negatywnie wpływają na nasz świat. 
 
Nie próbujmy otwierać żadnych portali galaktycznych, po prostu wypróbujmy otwieranie naszych serc na siebie, bliźnich i na życie, tak jak nie przejmuj się wysłuchując mylących wiadomości ewolucyjnych, które pochodzą od domniemanych „podłączeń kosmicznych”, po prostu słuchaj jasnych komunikatów, uważanych za przestarzałe , które odrzucamy od Matki Ziemi.
 
Nie martwmy się, istnieje czy nie istnieje Bractwo Białych,
martwmy się o naszych braci czarnych, białych, żółtych, czerwonych i o wszystkie inne rasy, które istnieją, by nadal istniały i tak samo nie próbujmy uczyć się języków kosmicznych lub starożytnych mantr, bez uprzedniego uczenia się rozmowy i śpiewu w prostym języku miłości i życia na naszej Matce Ziemi.
 
Nie starajmy się słuchać i realizować technik duchowych mistrza duchowego, bez zapoznania się z naszą własną istotą duchową, która prowadzi nas do odkrycia naszego własnego wewnętrznego mistrza, który mówi i uczy nas, jak praktykować własne życie duchowe i mądre. To jest tak jak byśmy chcieli uciec do bezpiecznych miejsc, przed katastroficznymi zmianami zachodzącymi w naszej Matce Ziemi, starajmy się stawić czoła naszym katastroficznym osobistym zmianom, które nie będą pozwalać nam uratować się, bez względu na to co będzie się działo.

Zanim nauczysz się , jak skontaktować się z pozaziemskim
bratem, naucz kontaktować się ze sobą i wspierać swojego ziemskiego brata. Więc nie bój się o jakąś tragedię, czy powódź co ma przyjść, bo utoniesz we własnym strachu konieczności przeżycia, czegoś co jeszcze się nie wydarzyło i nie bój się końca świata, bój się nie być przygotowany by żyć TU i TERAZ. To wszystko prowadzi nas byśmy nie bali się tego co ma się zdarzyć, tylko bać się tego co NIE robimy, by nie stało się czego się boimy; w taki sposób pozbędziemy się negowania tego co ma się stać, tylko będziemy działać na zabezpieczenie tego, co jest słuszne i poprawić to, co jest złe, a wtedy strach stanie się nadzieją.
 
Najważniejsze jest byśmy nie szukali śladów przeszłości, tylko byśmy wiedzieli którędy chodzimy teraz, bo nie należy się spodziewać przyszłości "ogłoszonej", tylko należy "współtworzyć" nowy świat i nie obwiniaj lub nie oceniaj się, jeśli zmieniłeś swoją ścieżkę, oferuj siebie w uczeniu innych zmieniać się, błędem jest myśleć, że bycie bardziej świadomym jest to, jak wiele książek duchowych czytałeś, tylko ile nie musiałeś czytać by nauczyć się mądrości  naturalnej i uniwersalnej.

AGUILA MIRKO 

poniedziałek, 23 września 2013

ŻYCIE W NOWYM CYKLU

To już jestem miesiąc poza Polską, tu gdzie przebywam zaczyna się wiosna i jak co roku przylatuje do ogrodu moich rodziców piękny koliber, kolorowy, dostojny, szybki i potężny. Mówią, że koliber odwiedza i wypija sok z 1000 kwiatów w ciągu dnia. Ten mały fakt z życia codziennego, pokazał mi to co mówię, przekazuję i wierzę : „Wszystko jest cykliczne i wszyscy jesteśmy połączeni. Mitakuje Oyasin!”, bo to się dzieje od zawsze, zanim powstał ten dom, jak tutaj mieszkałem, kiedy teraz mieszkam i z pewnością w następnym cyklu. 
 
To też pokazało mi, że trzeba żyć Tu i Teraz, że TERAŹNIEJSZOŚĆ JEST JEDYNYM CO ISTNIEJE, bo wiadomo jest, że PRZESZŁOŚĆ  minęła już, a PRZYSZŁOŚĆ jest w drodze. Kiedy człowiek poświęca dużo czasu i kręci wiele razy ten sam film na temat swojej przeszłości, będzie wytwarzał konflikty i strach, albo będzie chciał zmienić to co minęło i to co się stało, kultywując niezdrowe postawy. Najlepsze jest, W TROSCE O TWOJE ZDROWIE fizyczne, psychiczne i emocjonalne, akceptować twoją historię, taka jaka jest i skoncentrować się na obecnej chwili życia.

To by było doskonałe, ale czasami na drogę wkracza EGO, będąc naszym największym wrogiem i katem, wytwarza nam trudności albo brak możliwości i zapominamy o naszej Boskiej Energi (Dusza), bo:

EGO wytwarza FAŁSZYWE JA, a DUSZA jest naszym PRAWDZIWYM JA,
EGO mówi JA a DUSZA mówi MY,

EGO dzieli NAS a DUSZA  wytwarza JEDNOŚĆ ,
EGO spowoduje POCZUCIE WINY, a DUSZA daje nam ZROZUMIENIE,
EGO daje nam PYCHĘ, a DUSZA MIŁOŚĆ,

EGO daje nam  WŁADZĘ, a DUSZA POKORĘ,
EGO daje mam GNIEW, a DUSZA SZCZĘŚCIE,

EGO daje nam WOJNĘ, a DUSZA POKÓJ,
EGO daje nam MATERIALIZM , a DUSZA DUCHOWOŚĆ,

EGO daje nam NIETOLERANCJĘ, a DUSZA TOLERANCJĘ,


EGO zorientuje nas na PRZESZŁOŚĆ lub PRZYSZŁOŚĆ, a DUSZA na TERAŹNIEJSZOŚĆ

Z tego dalekiego miejsca, gdzie jeszcze w niektórych miejscach jest zachowany ten NATURALNY CYKL ŻYCIA, i gdzie też wchodzi z wielką siłą ten pęd za materią, życzę wszystkim, byście odkryli  SPOKÓJ i CISZĘ w tym NOWYM CYKLU niemożliwym do zrozumienia, byście odkryli wystarczającą DOBROĆ u innych by UWIERZYĆ w Świat pełen POKOJU. Też byście znaleźli wystarczająco dużo czasu każdego dnia, by doceniać  PIĘKNO i Miłość wokół SIEBIE i wystarczającą siłę wewnątrz SIEBIE w celu określenia SIEBIE SAMEGO twoją ODWAGĘ aby być bez-zależnym od opinii innych dla uznania twoich zdolności.

MITAKUJE OYASIN!!!! WSZYSCY JESTEŚMY SPOKREWNIENI!!!

1 Orzeł Mirko